Inaczej być nie mogło. Słoneczny, piękny, ciepły dzień. Od rana mnóstwo krzątaniny. Dziewczyny z terapii zakładają dekorację, na świetlicy inna żeńska brać szykuje salę bankietową, panowie na klombie rozkładają namioty, parasole, stoły i ławki, Pani Stenia na ostatniej generalnej próbie dopracowuje z ekipą naszych aktorów ostatnie szlify przed przedstawieniem. Gra muzyka, robi się kolorowo od baloników, kwiatów, dekoracji. Każdy wie co do niego należy, mieszkanki pomagają zakładać białe obrusy, układają stołki, każda wyznaczona grupa układa swoje stoisko z ciastem, owocami, napojami, chłopskim jadłem, stoisko z grillem.
Czytaj więcej...